-Dziękuję,że starsza się być dla mnie miły przy ty fleszach,ale poradzę sobie bez tego-Powiedziałam do Zayna.Po wczorajszym incydencie chłopak znajduje się na tej samej pozycji moich wrogów co Louis.
-Jak chcesz,ale pamiętaj.Takich księżniczek jak ty nikt nie lubi.My musimy być wobec Cibie życzliwi-odeszłam jak najprędzej od mulata.W krótkim czasie dołączyłam do Liam,który czekał na mnie i lustrował każdy mój ruch.
Gdy dołączyliśmy do reszty,oni zaczęli udzielać wywiadu.Stałam obok Liama i przysłuchiwałam się tylko co mówią.
-Dobrze,w takim razie powiedzcie mi kim jest ta dziewczyna i co ona tu robi-Liam spojrzał na mnie,a ja tylko kiwnęłam głową.Po tylu latach naszej przyjaźni rozumieliśmy się bez słów.
-Ta dziewczyna to Rose Davis.Jest moją najlepszą przyjaciółką i przyjechała mnie wspierać.-Kobieta pytała jeszcze Liama o mnie,jednak chłopak odpowiadał jej wymijająco.Wiedział,że nie lubię być osobą publiczną.
Rozglądałam się na wszystkie strony.Ciekawiło mnie jakie gwiazdy jeszcze przywiał na galę.Kręcąc tak głową na wszystkie strony zobaczyłam The Janoskians.Nie widzieli mnie.Przeprosiłam Liama i podeszłam do Luke od tyłu zasłaniając mu oczy.Chłopak lekko podskoczył.
-Beau to nie jest śmieszne-powiedział wkurzono-możesz już mnie puścić.
-Tyle,że on udziela wywiadu-powiedziałam podśmiewając się.
-Dziewczyno,ja Cię nie znam.Puść mnie-był co raz bardziej zirytowany.
-Jak możesz powiedzieć,że nie znasz własnej kuzynki-mówiłam odsłaniając mu oczy.Gdy Luke się obrócił zaniemówił.
-Rose,to na prawdę ty?-Nie dowierzał własnym oczom.Gdy kiwnęłam głową mocno mnie przytulił i nie puszczał przez jakiś czas.
-Luke,nie tak nachalnie...-Wyśmiewał młodszego brata Beau.Gdy chłopak mnie puścił dopiero zrozumiał sytuacje-Jejku...moja malutka kuzyneczka.Jak ja za tobą tęskniłem-Podniósł mnie i wirował kółko.Luke w tym czasie poszedł po swojego bliźniaka.
Gdy wszyscy skończyliśmy się witać chłopaków zawołała jedna dziennikarka.Stwierdziłam,że nie ma co tam z nimi stać,więc wróciłam do Liama.Wszyscy jego przyjaciele patrzyli na mnie jak na jaką puszczalską.Jestem przekonana,że oni właśnie mają o mnie takie mniemanie.
-Ty ich znasz?-zapytał oburzony Niall.Go lubiłam chyba najbardziej z grona przyjaciół Liama.
-Wyobraź sobie,że Beau,Luke i Jai są moimi kuzynami-uśmiechnęłam się do niego.
-Dlaczego mi nigdy nie powiedziałaś,że masz jakieś osoby w rodzinie,które lubisz?-szepnął mi Liam do ucha gdy postanowili pójść na arenę.
Na miejscu okazało się,że siedzę między Niallem,a Luke.Byłam zadowolona,bo z obydwoma mam dobry kontakt.Z moim kuzynem oczywiście miałam lepszy.
Uwielbiałam z Luke obgadywać ludzi po hiszpańsku.Gdy byliśmy nastolatkami stwierdziliśmy,że nauczymy się tego języka.Zrobiliśmy to tylko dla tego,żeby nikt nie słyszał jak wymieniamy się sekretami.
*le rozmowa po hiszpańsku*
-Człowieku ty widzisz jaką ona ma sukienkę?Wygląda w niej,że pożal się boże-szeptałam Luke na ucho.
-A teraz opowiedz mi jak Ci się życie widzie?Słyszałem od cioci,że umarłaś.-zaśmiał się-dlatego byłem tak zdziwiony,że Cię widzę.
-Zrezygnowałam w końcu z fortepianu.
-Rozumiem Cię,ale grasz na nim tak dobrze.Mogła byś dalej grać.-spiorunowałam go wzrokiem-To powiedz mi jak się tu znalazłaś-gdy skończyła opowiadać mu całą historię chłopak się zaśmiał
-Takie lalusie mi nie będą podskakiwać.Gdyby nie Liam to nie musielibyśmy się nawet poznawać,ale nie.Musiał mi nie pozwolić spać w hotelu i przywieźć do tych ciot.Poradziła bym sobie sama bez dotykanie mojego tyłki,brutalnych pobudek i co najważniejsze bez chęci podgania mnie gdy się przebieram -nagle poczułam jak Niall mnie szturchał.
-Nie tylko wy znacie ten język-powiedział zły-Zawiodłaś mnie.Myślałem,że możemy być przyjaciółmi.Jednak nie powiem tego Liamowi,bo to też mój przyjaciel.-powiedział i spojrzał przed siebie.
Gdy One Direction zostało wywołane po nagrodę postanowiłam pójść,a że mojemu kuzynowi też nie chciał się tam siedzieć postanowił iść ze mną.
Poszliśmy do pokoju hotelowego Janoskians.Nie zaprzeczę był to okropny widok.Luke stwierdził,że najlepiej będzie jak przenocuję u nich.Mój kochany kuzyn postanowił mi odstąpić swoje łóżko,a sam będzie spał na kanapie.
Całą noc myślałam co ja zrobię ze swoim życiem.Podjęłam wiele ważnych decyzji.Postanowiłam,że jutro wezmę swoje rzeczy z domu Liama.Pomyślałam też o dostaniu się na studia,zawsze marzyłam o kierunku artystycznym.
Gdy przybyłam do domu chłopaków weszłam bez pukania i szłam w kierunku pokoju w którym były moje rzeczy.
-Rose,musimy porozmawiać-Powiedział Louis.Oparłam się o framugę drzwi od kuchni.Wśród zebranych nie było tylko Liama.-Niall powiedział nam wszystko.Liam pojechał Cię szukać.Stwierdziliśmy,że masz na niego zły wpływ i przez Ciebie może rozpaść się nasz zespół.Dlatego też zabraniamy Tobie kontaktować się z Liamem.Weź swoje rzeczy i lepiej nie pokazuj się już w jego życiu,bo nie będziemy tacy mili
@zgredzius no to ten...jak wyszedł?